Przelom.pl

Czy kopalnia Siersza miała szansę?

  • Data dodania artykułu: 08.01.2015, 12:15, wyświetleń: 3203

Do dziś wszyscy twierdzą, że tak, ale na temat tego, kto się przyczynił, że tej szansy nie dostała, zdania są już podzielone.

Choć od likwidacji zakładu mija 15 lat (proces ten rozpoczął się w 1999 roku), to sprawa  budzi gorące emocje. Nic dziwnego, skoro w najświetniejszym okresie Siersza była żywicielką kilku tysięcy rodzin z Trzebini i okolic. Pod koniec lat 90. pracowało w niej ok. półtora tysiąca ludzi. W czasach obecnych taki pracodawca na naszym terenie to prawdziwy gigant.

Jak zauważyliśmy, ilekroć temat zlikwidowanej kopalni zagości na naszych łamach, to za każdym razem aktywizuje świadków tamtych wydarzeń. Tym razem do opinii byłych dyrektorów kopalni Siersza, zaprezentowanych w materiale opublikowanym przed tygodniem, odniósł się obecny dyrektor elektrowni Siersza Leszek Krzemień. Można go przeczytać w pierwszym w tym roku papierowym wydaniu "Przełomu" (na s. 8).

Te dyskusje są ciągle żywe, bo tak naprawdę, to różne kręgi mają inny pogląd na to, kto przyłożył rękę do likwidacji Sierszy (albo - jak kto woli - nie przyłożył ręki do jej ratowania). Poza zgodnymi stwierdzeniami, że to decyzja polityczna ówczesnego rządu poparta żądaniami Banku Światowego, to co do ról odegranych przez pozostałych aktorów tego dramatu, zdania są podzielone. Osobiście się o tym przekonałam, podczas wielu rozmów. Zarzuty padały i pod adresem dyrekcji, i związkowców Sierszy; ówczesnych lokalnych władz samorządowych, związanych z naszym terenem parlamentarzystów i kierownictwa znajdującej się po sąsiedzku elektrowni...

Moim zdaniem, Siersza miała po prostu pecha, że zabrakło solidarnej determinacji wszystkich tych podmiotów w jej ratowaniu.

Pewnie dopiero za kilkadziesiąt lat, gdy emocje zupełnie opadną, na chłodno, na podstawie zebranych dokumentów, historycy wyjawią nam, jak było naprawdę.

 

Komentarze:

kajot

Data dodania: 08.01.2015, 12:30

Chyba nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak brzemienna w skutki była decyzja o likwidacji kopalni. Gdyby nie likwidacja kopalni dzisiaj kompleks energetyczny kopalnia - elektrownia byłby stymulatorem rozwoju regionu. Elektrownia, mając pod bokiem tani węgiel byłaby rozwijana. Problem bezrobocia praktycznie by nie istniał. Także budżet gminy byłby na zupełnie innym poziomie.