Przelom.pl

Coś nowego w Trzebini

  • Data dodania artykułu: 04.02.2009, 23:27, wyświetleń: 11648

Gospodarcze blogowanie chciałam zacząć od dobrej wiadomości. I taką mogę wreszcie  przekazać. Oto w szaroburej Trzebini, na przekór kryzysowi gospodarczemu, otwarto dziś wieczorem coś nowego i eleganckiego.  Obwieściły to miastu i światu fajerwerki, które po 22. rozbłysły na zamglonym nieco niebie.

Miasto, powiat, a może i województwo, dzięki inwestycji Tadeusza Głowacza, ma od dziś hotel, którego nie powstydziłby się ani stołeczny Kraków, ani Warszawa. Dawnemu biurowcowi zlikwidowanych dziesięć lat temu Zakładów Metalurgicznych obecny jego właściciel najpierw chciał przywrócić dawną funkcję. Myślał nawet, że pod zegar przeniesie się kiedyś urząd miasta, któremu wynajmować będzie pomieszczenia. Z czasem doszedł jednak do wniosku, że skoro w najbliższej okolicy nie ma reprezentacyjnego hotelu, to warto w taki zainwestować.  Doświadczenie w branży budowlanej i hotelarskiej właściciela możemy już podziwiać. - A kwiatuszki, firaneczki i kosmetyka, to już zasługa żony - przyznał .

Nie wiem jeszcze, ile kosztować będzie Po zegarem kawa, ale w ciemno warto zainwestować nawet  kilkanaście złotych, żeby to zobaczyć.  

Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania gości uroczystego otwarcia. Niektórzy przecierali oczy. I wcale nie dlatego, że nie widzieli wcześniej eleganckich hoteli, ale dlatego, że taki obiekt powstał w Trzebini, na zgliszczach dawnej dzielnicy przemysłowej.

 Wnętrza hotelowe prezentowaliśmy w naszej internetowej galerii przed świętami. Fotografie z uroczystego otwarcia znajdziecie w niej Państwo jutro.

 

 

Komentarze:

pyclik

Data dodania: 06.02.2009, 04:19

Złe miejsce mego komentarza

pyclik

Data dodania: 06.02.2009, 04:17

W tym budynku, bardzo, bardzo dawno temu byłem kilka razy u mego ojca, który tam pracował.Szczerze mówiąc, nie bardzo sobie wyobrażam,iż miejsce to mogło wyglądać tak, jak go wyżej opisują poprzednicy, a wyobrażni mi nie brakuje. Z ciekawości, gdy będę w pobliżu, sprawdzę - jakoś nie wierzę,że to takie zwyczajne klakierstwo z ich strony, ale entuzjazm w porównaniach - najbardziej reprezentatywne miejsce w Małopolsce - wieje mi przesadą, opartą chyba na nieznajomości dzisiejszej Małopolski

Robert Rejdych

Data dodania: 05.02.2009, 16:01

PS. Pozwolę sobie jeszcze do poprzedniej wypowiedzi dopisać kilka słów bo temat jest gorący... pojawiła się we mnie jeszcze taka refleksja subiektywna... gościłem już w śmigłowcu pana Tadeusza Głowacza teraz w jego hotelu ale czy taki zwykły śmiertelnik jak ja będę stałym gościem Hotelu - klubu - restauracji - kawiarni " Pod zegarem " aby napić się ożywczej, czarnej kawy lub zjeść wykwintny obiad ? ! Zastanawiam się nad tym czy nie pojawi się bariera mentalna... czy potencjalny klient nie odniesie wrażenia, że ten standard go onieśmiela ? ! hm... z czego wynika ta obawa ? może z tego, że to nieprawdopodobne ! ! ! W tym szarym, zmęczonym, prowincjonalnym małym mieście po prostu nieprawdopodobna jest ta lokalizacja i to miejsce...

Robert Rejdych

Data dodania: 05.02.2009, 13:32

I powiedźmy to sobie szczerze Pani Alicjo, wizjonerski plan POD ZEGAREM pana Tadeusza Głowacza pod względem rozmachu i inwestycji ale też myślę dobrego smaku... zrobił na nas - zaproszonych tam gości piorunujące wrażenie.Samo miejsce staje się tym samym najbardziej reprezentacyjnym miejscem w całym powiecie chrzanowskim ba! zaryzykuje stwierdzenie w województwie małopolskim.