Przelom.pl

Czyżby to już kampania?

  • Data dodania artykułu: 03.06.2013, 16:07, wyświetleń: 5405

Podobno skuteczna kampania wyborcza powinna się zaczynać nazajutrz po wyborczym zwycięstwie. Zgodnie z jej regułami, polityk marzący o reelekcji, ma się systematycznie pokazywać, ściskać dłonie wyborców, obiecywać nie za wiele, istnieć w mediach.

Po co ja o tym piszę, gdy do najbliższych wyborów (samorządowych i tych do europarlamentu) został ponad rok? Piszę dlatego, bo zauważyłam, że kampanie zgodnie z powyższymi regułami toczą się już nie tylko w Warszawie.

W Libiążu, Krzeszowicach, Trzebini i Alwerni, gdzie burmistrzowie mają waleczną opozycję, kampania trwa cały czas. Tylko konserwatywny Chrzanów nieco przysypia (jeśli nie liczyć aktywności byłego wiceburmistrza z Balina). Obudzi się pewnie dopiero wtedy, gdy ostatnie słowo w sprawie ponownego kandydowania powie urzędujący burmistrz. Ale pewnie powie tak, bo zachęci go do tego Platforma Obywatelska, która może bez niego w Chrzanowie nie wygrać.

Ciekawą sytuację mamy w Trzebini i w Chełmku. Za sprawą dwóch stowarzyszeń rozpoczęła się tam kampania nowych nazwisk, które wkrótce zapewne wezmą kilka znanych twarzy, bo wygląda na to, że przyszłoroczne wybory samorządowe mogą należeć do stowarzyszeń. Tak już było i może faktycznie się powtórzyć, bo lokalna społeczność monopartyjnością w lokalnych władzach wydaje się być zmęczona. A stowarzyszenia się aktywizują , bo ich twórcy wiedzą, że czas promocji marki trwa teraz dość długo.

W Trzebini Stowarzyszenie Wspólna Trzebinia ma już za sobą publiczną debatę z burmistrzem o śmieciach. W Chełmku nowo powstałe Stowarzyszenie znad Przemszy deklaruje apolityczność, pisze ciekawe projekty, a to też dobry sposób na zaistnienie.

Apolityczność może być podczas kolejnych wyborów samorządowych atrakcyjna dla wyborców. Zatem warto przyglądać się stowarzyszeniom. Niektóre na pewno kandydatów do samorządu już szykują.

Komentarze: Brak komentarzy do tego artykułu.