Karjas napisał(a): - o ile zarzuty niegospodarności , nepotyzmu i szastania publicznymi pieniędzmi są słuszne ,to wycieczki osobiście zaangażowanych "działaczy spod znaku "Szarży" i "Płetwonurków " raczej nie służą ogółowi mieszkańców lecz ich osobistym porachunkom .
.
Daruj, Karjas, ale to co piszesz nie bardzo ma sens. Ogół zarzutów stanowi sumę negatywnych działań p. Szczurka wobec poszczególnych stowarzyszeń, osób fizycznych, przedsiębiorców itd. Kwestia przekrętów Burmistrza dokonana przy okazji jego rozgrywek z Szarża czy Klubem Płetwonurków nie stanowią osobistych rozgrywek działaczy z władzą, ale są świadectwem relacji władzy do inicjatyw społecznych.
Nie ma w tym nic zdrożnego, że działacze stowarzyszeń źle potraktowanych przez Burmistrza dołączają do protestu - przy odrobinie wyobraźni nietrudno przewidzieć zasadę, że dzisiaj Szarża czy Płetwonurkowie, a jutro.. np. to co Ciebie dotyczy osobiście.
Poza tym, poruszone przez Ciebie przykłady nie mają nic wspólnego z rozgrywkami osobistymi. Nie znam osobiście p. Szczurka i myślę, że nic nie tracę w związku z tym. Wzmiankowany wyżej Klub Jeździecki SZARŻA jest Stowarzyszeniem i służy w zakresie swojej działalności ogółowi. Niszczenie przez Burmistrza takiej inicjatywy na własnym terenie jest kuriozalne na skalę nie tylko województwa, ale nawet Europy.
To samo dotyczy Klubu Płetwonurków.
Proponuję zatem popatrzyć na sprawę trochę szerszym horyzontem, a nie jedynie z perspektywy kto ile i co może ugrać. Jest to niepoważne i nieco trąci sposobem myślenia z minionej epoki.
Chcemy normalnie żyć i mieć władzę która nas reprezentuje i ułatwia podejmowane inicjatywy, a nie niszczy i poniża. Chcemy godziwie pracować i godziwie zarabiać, płacąc podatki, które nie będą później trwonione na widzimisię lokalnych kacyków. Jeśli widzisz w tym coś zdrożnego, to oświeć proszę wszystkich w tym temacie. Pozdrawiam
|
